poniedziałek, 3 września 2012

Antidral, czyli na ratunek mokrym pachom :)

Antidral <rozmarzona>  :) jest to najlepszy na świecie płyn na skórę, ale od początku. Uwierzcie, że od wielu lat poszukiwałam dobrego preparatu na moje pachi pachi :), ale oczywiście z moim szczęściem zawsze kończyło się to plamami na bluzkach. Pewnego dnia wchodzę do apteki i jak na filmach bije mi światło po oczach od opakowania z Antidralem :) Lecę, przedzieram się między ludźmi, rozpycham łokciami i jest :) Od razu kupuję nawet nie zastanawiam się czy da radę czy nie :) Wieczorem ogoliłam pachy ( myślę będzie lepszy efekt ) założyłam koszulę ( wcześniej się umyłam, żeby nie było :) ) i kieruję się spać. Leżę sobie leżę, a tu jak mnie nie zacznie coś piec, drapać, wyskakuję z łóżka, "mada faka" co się dzieję u licha :) oczywiście nie przeczytałam składu, tak się spieszyłam z wypróbowaniem i co? i ponad 90 % alkohol etylowy :D Pachy umyłam i poszłam spać, myślę wypróbuję jak włosiowo trochę podrośnie. Wstaję rano, ok nawet spoko, tylko pachy troszkę podrażnione. Poszłam do pracy, wróciłam, pachy suche. Po tygodniu pachy nadal suche :) bez powtórnego użycia :) Myślę, może to tylko taka początkowa reakcja i potem wszystko wróci do normy a tu przyznaję z czystym sumieniem, że stosuję go od dwóch lat i jestem bardzo bardzo zadowolona. Nie wiem jak inni, ale ja stosuję go raz na tydzień. Moja aplikacja wygląda tak, że nakładam go wieczorem, a rano go zmywam. Także dziewczyny, jak męczycie się tak jak ja się męczyłam to polecam wypróbować Antidral, tylko pamiętajcie, żeby nie aplikować na ogolone paszki :) To jest buteleczka z kulką (50 ml), także po nałożeniu musicie troszkę odczekać, aż się wchłonie. Ja swoją drugą buteleczkę mam od roku i rok temu zakupiłam preparat za ok. 24 zł. Podobno teraz zdrożał, ale to zależy też od apteki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz